Hej.
Dziś spróbuję wypunktować Wam najważniejsze rzeczy, w które powinniście się wyposażyć przyjmując pod swój dach kota. Będę Wam również polecać artykuły, które przydadzą się w przypadku kota brytyjskiego. Zapraszam do lektury.
Jak pisałam Wam w jednym z ostatnich postów na temat wyboru kota, ważnym punktem decyzji jest kwestia finansowa. Poza ceną, którą musimy zapłacić za wymarzonego pupila, musimy wziąć pod uwagę wyprawkę, która będzie niezbędna. Każdy z nas musi sobie odpowiedzieć na pytanie ile pieniędzy może przeznaczyć, aby wyposażyć kota we wszystkie niezbędne mu rzeczy. Jednak są takie rzeczy, na których, moim zdaniem nie powinno się oszczędzać. Tak samo jak w domu, kupując pralkę czy lodówkę, nie koniecznie wybieramy tę najtańszą. Liczą się względy ekonomiczne. Nie zawsze to co najtańsze jest najgorsze, ale niestety z reguły cena idzie w parze z jakością.
Małą wyprawkę zawierającą m.in: trochę karmy którą jadł kociak w hodowli i kilka zabawek przeważnie dostaniecie od hodowcy. Hodowca jest również znakomitą osobą, którą możecie, a nawet powinniście zapytać o kwestię wyprawki w nowym domu. W moim przypadku, tak właśnie było. Pomimo, że wcześniej miałam już kota (persicę) i wiedziałam co będzie mi niezbędne, chciałam nową wyprawkę dostosować konkretnie pod rasę brytyjską. W gąszczu informacji w internecie oraz nieokreślonej liczby dostępnych artykułów można się pogubić. Mnie z pomocą przyszedł hodowca, dzięki któremu, zakupione rzeczy okazały się strzałem w 10. Polecam więc zasięgnąć rady u doświadczonego kociarza.
Oto spis rzeczy, które będzie potrzebował nowy domownik:
1. Transporter (link)- najistotniejsza sprawa, ponieważ w czymś musimy przewieźć kota od hodowcy do domu, a potem zawozić go do weterynarza np. na szczepienia czy kontrole. Musimy się również zastanowić nad tym, czy dużo będziemy z kotem podróżować. Ceny transporterów wahają się w granicy 50-300zł. Osobiście mam transporter po mojej pierwszej kotce, który wielkością nie grzeszy, jednak na przyjazd kota do domu i wizyty u lekarza spokojnie wystarczy. Teraz stojąc przed wyborem kupna kolejnego transportera (bo przecież bracia nie przyjadą w jednym) wybrałam bardzo podobny do tego co miałam. Wielkością identyczny. Względy wizualne zostawiam już Wam, ale zdecydowanie polecam transportery plastikowe - wytrzymałe, łatwe w utrzymaniu w czystości. Dodatkowo, chcę zaznaczyć, że transporter może okazać się meblem, który na stałe zagości w naszym mieszkaniu i będzie znajdował się na widoku. Koty mojego hodowcy są przyzwyczajone, że transporter stoi w domu i służy zarówno jako kryjówka jak i łóżko.
2. Kuweta (link)- jeżeli chodzi o brytyjczyka warto porządnie się zastanowić nad wyborem odpowiedniej kuwety. Koty te należą do dużych ras. Waga kocurów często jest rzędu 7kg, kotki ważą ok 5-6kg. Za wagą idzie oczywiście wielkość naszego kota. Warto wybrać kuwetę przestronną, w której kot będzie czuł się komfortowo, a co za tym idzie będzie chętnie z niej korzystał. Musimy również zdecydować czy interesuje nas wersja kryta, czy odkryta. Przy pierwszej kocicy miałam kuwetę odkrytą. 20 lat temu nie wiedziałam, że inne istnieją (a może na naszym rynku ich nie było, albo ceną znacząco przewyższały te odkryte??). Teraz mam krytą kuwetę i nie zamieniłabym jej na żadną inną. Dobrze zapytać hodowcy z jakiej kuwety korzystają maluchy w rodzinnym domu. Fikus miał kuwetę krytą, ale z wyjętymi drzwiczkami. Taką samą zastał w nowym otoczeniu i od razu posłużyła za schronienie przed całym złem tego świata. Na Dolara i Dukata czeka kuweta Catit Jumbo o wymiarach dł. x szer. x wys.: 56 x 50 x 47 cm. Aha! Nie zapomnijcie dokupić łopatki, która pozwoli Wam "bezpiecznie" usunąć zanieczyszczenia z kuwety!
3. Żwirek (link) - na rynku istnieje wiele firm, które produkują żwirek. Dostępny jest od w wielu odmianach i wersjach zapachowych. Osobiście nie polecam żwirków silikonowych i niezbrylających. Uważam, że szybciej nieprzyjemne zapachy wypełniają nasz dom w przypadku używania właśnie tych żwirków. Absolutnym zwycięzcą w tej kategorii jest dla mnie (i wielu innych właścicieli kotów) żwirek Cat's Best Eco Plus - drewniany żwirek zbrylający się.
4. Miski (link)- nie będę się rozpisywać na ten temat. Polecam zainwestować w miski ceramiczne lub metalowe, odradzam plastikowe. Potrzebne nam są minimum 2 miski: na suchą karmę i na wodę. Dodatkowo może przydać się trzecia: na konserwy, paszteciki, przysmaki czy surowe mięsko. Jednak śmiało, możemy zastąpić ją deserowym talerzykiem z naszej kuchni.
5. Karma i przysmaki - tutaj nie będę Wam nic polecać. Najlepiej kupić karmę suchą i mokrą oraz przysmaki takie same jakie kot jadał w hodowli. Tak dla bezpieczeństwa, żeby uniknąć sensacji żołądkowych w pierwszych i tak bardzo stresujących dniach pobytu w nowym domu.
6. Stojak/drapak/miejsce do zabawy i snu - w tym temacie oczywiście nie będę Was zachęcała do oszczędzania. Uważam, że powiedzenie "chytry traci dwa razy" w tym sensie ma 100% zastosowania. Na drapaku nie należy oszczędzać. Kupując tani, lichy, mały stojak, musimy się liczyć z jego wymianą. Najpóźniej gdy nasz kot osiągnie 1.5 roku. Brytyjczyki jak już wiecie, to koty ciężkie, ale również sprytne i zwinne. Kupując stojak mały i ze słabej jakości materiałów, może to grozić przewróceniem go, i tfu,tfu uszczerbkiem na zdrowiu kota lub innych domowników. Kategorycznie odradzam więc kupowanie wszystkiego co wydaje się liche. Hodowcy polecają drapaki firmy Rufi. Jednak mnie osobiście cena za taki drapak powala na łopatki. Sama mam stojak, który zrobiłam własnoręcznie wraz z tatą, a teraz przy dwóch kotach lekko go zmodernizowaliśmy. Koszt jego wykonania nie przekroczył 1/4 ceny za podobny stojak od Rufiego. W sieci znajdziecie dużo inspiracji na wykonanie stojaka. Nie jest to trudne. Wystarczą tylko chęci, lekki zmysł techniczny i ręce do pomocy (chociaż samemu też można go zrobić). W następnym poście pokażę Wam jak zrobiliśmy nasz stojak. Jak wyglądał przed przeróbką i po niej. I postaram się obliczyć mniej więcej koszt jego wykonania.
7. Szczotka/grzebień/cążki do pazurów (link)- higiena kota to bardzo ważny element. Pomimo, że ja akurat czekam na koty krótkowłose, również do ich pielęgnacji używam szczotki/grzebienia. Pomimo, że kot krótkowłosy nie wymaga takiej pracochłonności w pielęgnacji, warto uczyć kociaka szczotkowania i obcinania pazurów od małego, tak żeby potem, gdy dorośnie nie traktował tego jak zło konieczne, ale jak przyjemność. Osobiście mam, stosuję i polecam Furmaster - grzebień o szerokości 6.5cm do usuwania sierści.
8. Zabawki (link)- chociaż podejrzewam, że Wasz pupil dostanie od hodowcy wędkę z piórkami nie zaszkodzi mieć kilka swoich w zapasie. Niestety piórka szybko się zużywają. Nie polecam kupować drogich, elektronicznych zabawek. Zawsze najprostsze rozwiązania są najbardziej skuteczne. Kulka z papieru też jest świetną zabawką. Nie dość że się toczy, to jeszcze szeleści. No raj na ziemi.
9. Legowisko (link)- możemy zrobić coś samemu, możemy zapewnić kotu miejsce do spania na drapaku. Fikus w nocy spał na stojaku, w dzień w legowisku dla psa położonym pod łóżkiem. Zanim położyłam tam legowisko, spał na podłodze. Ciekawe jak będzie w przypadku braci D. Legowisko nie jest więc sprawą priorytetową, ale warto mieć coś upatrzone, kiedy okaże się koniecznością.
Wypunktowałam Wam najbardziej potrzebne akcesoria. Wiadomo, że mogą przydać się podkładka pod miski, wycieraczka przed kuwetę, automatyczne poidło tzw. fontanna, szelki i smycz dla pupila i wiele wiele innych. Ale umówmy się nie są to artykuły pierwszej potrzeby. Na wyprawkę i tak musimy przeznaczyć sporo pieniędzy, także dodatkowe drobiazgi można dokupić z czasem.
Podczas zakupów polecam jednak hurtownie internetowe. Z reguły ich ceny są nie do pobicia przez sklepy stacjonarne. Osobiście bardzo sobie chwalę zakupy na www.zooplus.pl Ceny są tam bardzo przystępne, obsługa na poziomie i asortyment bardzo duży. I chociaż zdarzają im się wpadki, to ja się nie zniechęcam. Tam również pracują ludzie, a nikt z nas nie jest przecież nieomylny. W zooplusie kupiłam całą wyprawkę i systematycznie zamawiam karmę, żwirek, przysmaki i zabawki.
Mam nadzieję, że choć trochę rozwiałam Wasze wątpliwości czym się kierować i co kupić dla naszego maluszka. W razie jakichkolwiek pytań służę pomocą.
Do następnego razu,
kremowe-misie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do wyrażania własnych opinii i dzielenia się swoimi przygodami. Za każdy komentarz dziękuję.